Kiedy doszedł do Zieueny wszyscy patrzyli na niego zaciekawieni. Co za wór ma na plecach? Ci, którzy znali Arnesa nie zastanawiali się nad workiem. W ich głowie krążyło raczej pytanie ,,Kto tym razem?". Jednak wszyscy byli w błędzie. Nie mogli wiedzieć, że łowca niesie w worku najgorsze bydle z jakim walczył w całej karierze. Skąd mogli wiedzieć coś takiego w takim klimacie? U nich są co najwyżej komary i jakieś dziwne odmiany żab.
,,To, że jedna osoba się wypowiedziała oznacza, że dużo więcej tak myśli."
poniedziałek, 19 września 2016
W bardzo złym miejscu
Kiedy doszedł do Zieueny wszyscy patrzyli na niego zaciekawieni. Co za wór ma na plecach? Ci, którzy znali Arnesa nie zastanawiali się nad workiem. W ich głowie krążyło raczej pytanie ,,Kto tym razem?". Jednak wszyscy byli w błędzie. Nie mogli wiedzieć, że łowca niesie w worku najgorsze bydle z jakim walczył w całej karierze. Skąd mogli wiedzieć coś takiego w takim klimacie? U nich są co najwyżej komary i jakieś dziwne odmiany żab.
piątek, 16 września 2016
Malum Deus
Bóg stworzył ziemię. Raj w pięć dni, szóstego, człowieka- Adama. Miał być nieśmiertelny, zawsze młody. Nie dotykałyby go choroby, nie morzył głód. Jednak było mu źle. Bóg w swojej pysze i samozachwycie zapomniał o swoim stworzeniu. To był pierwszy objaw choroby. Zapomniał, że stworzył człowieka tylko podobnego sobie, nie dokładną kopię. I człowiek ten, w przeciwieństwie do Boga, nie mógł znieść samotności. Potrzebował kompana. Kogoś z kim mógłby dzielić smutki, radości i resztę wieczności.
Subskrybuj:
Posty (Atom)