Coraz cieplej. Patrząc na zapowiadane temperatury powiedziałbym, że zima się skończyła, a powoli zaczyna się przedwiośnie. W dzień ma być nie chłodniej niż 5, a w nocy nie mniej niż 0 stopni Celsjusza. Na cały tydzień zapowiadane są deszcze ze śniegiem, zawieje, zamiecie i ewentualnie dla szczęściarzy- miejscowe, chwilowe przejaśnienia.
Zobaczymy kto będzie miał to szczęście. Dla zainteresowanych- owszem, przyjmuje losy.
Dzisiejszą trójkę rozpocznie ciekawostka. Otóż naukowcy pogrzebali sobie trochę w historii i wyszło im, że lata w ostatnich trzech dekadach lata były najgorętsze od dwóch tysięcy lat. Badania pokazały również, że mamy o co się martwić w latach nadchodzących. Upały będą większe, dłuższe i bardziej uciążliwe. Radzę przygotować się na pożary, udary i inne komary, gdyż w takim klimacie występują dość obficie.
Przed chwilą było ostrzeżenie o nadmiernym upale, a teraz standardowe ostrzeżenie o śniegu na drogach. Czym jednak różni się to od poprzednich? Tym, że akurat to dotyczy śniegu. Ale nie takiego bylejakiego śniegu. Chodzi o rozmokły śnieg, który w nadchodzącym tygodniu będzie na drodze w dość obfitych ilościach patrząc na prognoze. Kierowcy na baczność, a my lecimy dalej.
Ostatnią informacją (pomijając nieistotne trzęsienie ziemi w Rosji) jest rekord podmuchów wiatru w Norwegii. 175 km/h to obecny rekord, który został nadany w piątek, w mieście Alesund. Obecnie wskutek nawałnicy bez prądu jest co najmniej 10 tysięcy gopodarstw domowych. Może taki wiatr ma wywiać imigrantów z powrotem tam skąd przyszli. Kto wie?
Na to i pewnie na wiele innych pytań nie znajdziemy. Jednak znam odpowiedź na jedno, które może siedzieć teraz w waszych głowach- tak, jutro będzie lepiej. No chyba, że głównym tematem będzie giełda... No, ale tak czy inaczej będzie więcej informacji, więcej kpin i więcej mnie w tym wszystkim. Zapraszam na godzinę szesnastą.
Do napisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz