piątek, 29 stycznia 2016

Newsy (23)


  Witam. Piękny dziś dzień. Nawet jeśli nie fizycznie za oknem, nawet jeśli nie w reszcie newsów to ten pierwszy rekompensuje wszystko. Moja radość zaczęła się już wczoraj kiedy siedząc z rodziną do mych uszu dotarła informacja o moim ulubionym projekcie, która dała mi takiego kopa na te Newsy, że chyba nie ma co przedłużać wstępu tylko w końcu zacząć. Mam nadzieję, że stali czytelnicy już wiedzą o jaką informację chodzi, a ci nowi tudzież zapominalscy zaraz się przekonają.

  O cóż takiego może mi chodzić? To proste- projekt 500+. Co tym razem? W sumie nic nowego- brak pieniędzy. Dokładnie jakichś 200 milionów złotych. Rozwiązanie? Ponowne przeniesienie terminu premiery, ale czy jest zamiar uczciwego i sumiennego zbierania tych pieniążków do tego czasu? Skądże, po co to komu. ,,Przenieśmy to na 2017" brzmi propozycja PiS-u. Ale przecież po co zbierać brakujące pieniądze stopniowo odkładając jakąś sumę z budżetu? Lepiej wraz z nowym rokiem i nową ustawą dać nowe podatki. Otwarcie mówię tu i teraz. Nie, PiS, nie tak działają postanowienia noworoczne z kategorii ,,Nowy rok nowa ja".

  Lubimy filmy akcji prawda? Jak nie filmy to książki czy gry, ale ta akcja zawsze się nas trzyma. Wartkie sceny pościgów, dobre dialogi, kradzieże, zabójstwa, policja i złodzieje- to przepis, z którego powstaje zawsze akcja. Prawie każdy z tych elementów miało wydarzenie w Jeleniej Górze. Uściślając- było tam wszystko poza dialogami, których nie mogłem usłyszeć, a więc i ocenić. Ale co właściwie się stało? Zapytacie ze zniecierpliwieniem. Już śpieszę z wyjaśnieniem. Osiemnastoletni chłopak, wczoraj wieczorem, postanowił sobie ukraść samochód. Tu wkracza akcja z gier, a mianowicie wprost z GTA. Mężczyzna wsiadł do pojazdu prowadzonego przez kobietę i grożąc jej bronią (nożem) kazał się wywieźć z miasta. Kiedy kobieta uciekła z auta i zgłosiła sprawę na policję, a chłopak zasiadł za kierownicą pojadu, zaczął się pościg, w którym zginął jeden, prawidłowo przechodzący przez przejście, mężczyzna. Jakiś czas później nasz młodzieniaszek wbił się czołowo w osobowy samochód po czym podjął próbę ucieczki na własnych nogach. Dopiero wtedy został złapany przez policję. Obecnie jest sprawadzany psychicznie oraz pod kątem bycia w stanie odurzenia w trakcie tego... incydentu. A może wystarczyło po prostu zapytać gdzie chce dojechać?

  Łaaaał, te dwie informacje ze wstępem pisałem tyle ile normalnie całe Newsy, ale nie ma co się poddawać tylko lecimy dalej. Tym razem wiadomość właściwie można powiedzieć, że zza ściany. Otóż w moim rodzimym Trójmieście (dokładniej w Rumii) miało miejsce dziwne zdarzenie. Wygląda jakby ojciec próbował zabić swoje dwie córeczki (12 i 16 lat), a potem samego siebie. Pogotowie zostało wezwane nad ranem do zgłoszonej próby samobójstwa. Na miejscu po próbie reanimacji u mężczyzny stwierdzono zgon, a dziewczyny przewieziono do szpitali- w Gdyni i Gdańsku. Cóż mogę na to powiedzieć? Żyjemy nie tyle w ciekawych czasach ile w ciekawym społeczeństwie.

 Potwierdzenie tego może stanowić fakt, że nie wiedząc, że nawet jest taki projekt ustawy już słyszę, że chcą ów projekt odrzucić. Cóż za projekt? Wykreślenie z kodeksu zapisu o możliwości wyrzucenia z komunikacji miejskiej ,,osób budzących odrazę". W miejscu, gdzie czytam tą informację można dalej dostrzec iż ,,Zapis ten i tak zniknie", ale jak się okazuje nic to nie zmieni bo pojawi się wpis o osobach ,,nieprzestrzegających zasad współżycia społecznego". Brawo Warszawo.Takich zmian Polsce brakuje.

  A propos zmian w Polsce nie mam zamiaru mówić o tym, że powrócono do starej formuły według której minister sprawiedliwości jest zarazem prokuratorem generalnym. Dodam tylko, że jest to zaufany człowiek PiS-u, a jakie to daje możliwości z martwym TK i ustawą inwigilacyjną zastanówcie się sami. 

  Ode mnie ostatnią informacją będzie pewien incydent jaki miał miejsce w Wielkiej Brytanii.  Otóż sytuacja rysowała się dość poważnie- mąż i ojciec zginął w wypadku tuż przed narodzinami swoich dzieci. Matka, po porodzie, urządziła pogrzeb. Wielka żałoba, zjeżdżają się wszyscy bliscy, a kiedy ksiądz prosi o włączenie filmu o zmarłym, na ekranie ukazje się film jaki nastoletni chłopcy oglądają wieczorem pod kołdrą. Tak, był to pornos. Na dodatek akurat w tym momencie sprzęt się zaciął i przez kilka minut nie dało się tego wyłączyć. Cóż... ja wierzę w los i przypadek. Oni w Boga. W takim razie ich Bóg ma niezłe poczucie humoru. Ciekawe czy ów film był w jakiś sposób związany z jakimś samochodem. Po takim żarcie mógłbym nawet w tego Boga uwierzyć.

  To już wszystko na dziś. Jak się okazuje ostatnie dni to kopalnia ciekawych, a przede wszystkim krwawych wydarzeń. W końcu po tej całej okropnej ekonomii coś na czym się znam. Oby tak dalej. Widzimy się w jutrzejszej recenzji Mostu Szpiegów. Jeszcze na sam koniuszek chcchciałbym serdecznie zaprosić was do polubienia fanpage'a facebook.com/subiektywnieprawda żebyście zawsze byli na bieżąco z nowymi wpisami.
Do napisania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz